Wczoraj
widziałem Twoje łzy
I nie mogłem nic zrobić.
Bezradny jak chłopiec, który zgubił swojego misia.
Obejmowałem Cię sobą,
ale nagle poczułem się niewyobrażalnie wątły.
Bezradny jak smok, w którego nikt nie chce uwierzyć.
Szukałem odpowiednich słów,
lecz wszystkie grzęzły w delcie myśli.
Bezradny jak negocjator, który doprowadził do śmierci niewinnych.