czwartek, 23 września 2010

Druga Siostra


Cicho! Daj spokój! Wyłącz tą muzykę!
Wyłącz bo rozbiję tę twoją donicę
Skończ z tym, daj mi szprycę
bo będziesz musiał poszukać inną kochanicę
Chcę w trybie natychmiastowym zawęzić swe źrenice!

Jak to kurwa nic już nie masz?
Co ty robisz z towarem
Ty podły cymbale, zaraz ci chyba przywalę
Przestań! Rzygam już gdy słyszę twe kolejne żale

Ty chuju, odpierdol się, to boli
ile razy Ci mówiłam że masz mnie nie bić?!
Daj mi w spokoju się przez skórę przebić

Chcę więcej! Słyszysz?
Zrób coś... Właściwie to dlaczego na mnie krzyczysz?!

Nie stój mi na drodze, sama sobie poradzę - wychodzę!

Ten frajer myśli że mu kiedyś dziecko spłodzę

Przecież ja z nim jestem tylko dla heroiny
nie zamierzam dawać wszystkim - jak inne dziewczyny

Bez ćpania bezlitośnie wydłużają się godziny
dość mam takiego życia i tak zjebanej rodziny
Mam ochotę obrzygać matce wszystkie wykładziny

W domu otaczają mnie sami przeciwnicy
nie ma co liczyć na wypełnienie domowego ciepła obietnicy
Owszem, jest jeden jasny punkt w tej ciemnicy - Brat
mnie nie posuwa - boi się syfa a nie śpieszno mu do kostnicy

Bierze też czasem towar, dzięki temu dochowuje tajemnicy
Wiem że dobiera się siostrze do spódnicy, ale
moja pierdolona siostra - gwiazda jednego sezonu
Myśli chyba że nie możemy dorównać do jej poziomu...
Długo czekałam kary dla tej jędzy, doczekałam się przełomu

Starzy są ślepi niczym ciuciubabki miłośnicy
Matka nie odstaje od kieliszka i popielnicy
Ojciec balansuje na przyzwoitości kruchej granicy
Druga siostra odgrywa rolę życiowej męczennicy

Pierdolę ich, potrzebuję czegoś do uczczenia haj rocznicy
Jestem spłukana, pragnienie jest jak rządni krwi rzeźnicy
Mam pomysł - wykradnę cenne rzeczy z szafki w piwnicy...

Sprzedałam futro i jakieś niewiele warte bazgroły
Dostałam za to dwa gramy cudownej smoły

Pojawiają się anioły, zmarszczone ich czoła i puste oczodoły...

1 komentarz:

  1. aaależ mnie te częstochowskie rymy bolą. a, a propos bólu - kawałek "to boli" jest taki z dupy troszku, bo się z niczym nie rymuje i odstaje. wszędzie ładna Częstochowa, a tu nagle plask i Poznań.
    ogarnia mnie dziwne przekonanie, że ostatnia będzie mordować niemowlęta na ołtarzach albo handlować organami, nie wiem czemu :P
    a, i jeszcze jedno - przeproś się z przecinkami :)

    OdpowiedzUsuń