poniedziałek, 30 stycznia 2012

2 słowa

Kiwam głową
jestem na tak
mówię owszem 
owszem co tylko zechcesz 
groszek boczek 
nowy stary serial
i tony chusteczek. 

Odbieram Twe fale
uśmiecham się
koloruję myśli 
słucham chłonę
wybieram co czuję
że Ci się spodoba
Stawiam na Wrony. 

Czytam z Twych ust
liczę na uśmiech
obliczam mrugnięcia 
słucham stukania w klawisze
i nawet strony 
które przewracasz 
dźwięczą przyjemnie.

Hamuję 
Wszelkie swe
mroczne wizje
Jestem seryjnym mordercą 
Twoich złych myśli 
byś z uśmiechem 
witała poranek.

A co mi tam
bo od tego się zaczęło 
Kolejny buziak 
odznaczam w głowie 
jak medal 
Chyba wiesz, że
ciągle mi ich mało?

Miłość?
Nie wiem co znaczy
To chyba Ty
I to mi wystarczy
by liczyć
każdy następny dzień
na wspólny rachunek.  

Czuję się podle
Gdy smutna światem zapadasz 
w mrok
lub kiedy bezradnie
nie umiem odpowiedzieć 
na Twoje pytanie
Choć często nie dla odpowiedzi mnie pytasz.

I głowię się 
czym tym razem mogę 
Cię zaskoczyć
Lubię grabić Twoje wspomnienia
plany i przemyślenia
do worków mojego istnienia
by wymieniać je na czyn.

Ę i ą
Ciebie to nie dotyczy
Świadomie naturalna
Ty skromna
Ja sama!
Kra oderwana od lodowca 
ludzkiej znieczulicy.

1 komentarz: